Impreza firmowa – jakie przynosi korzyści

 

Okazja do beztroskiej zabawy, nagroda za harówkę? Organizacja imprez firmowych przynosi więcej korzyści, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Impreza firmowa jest oczywiście dla pracowników formą nagrody i sposobem na zwiększanie ich lojalności. Zdarza się, że legendarne imprezy czy szerzej cała sfera socjalna bywają jednym z powodów, dla których pracownicy marzą o pracy w danym miejscu. Imprezy firmowe pełnią również inne, ważniejsze role.

Jednym z najczęściej wymienianych plusów organizowania takich wydarzeń jest szeroko rozumiana integracja zespołu. Odbywa się to zarówno w ramach działów i grup pracujących bezpośrednio ze sobą, które mają okazję wreszcie lepiej się poznać, jak też pomiędzy poszczególnymi pionami i działami, na co dzień często niemającymi ze sobą kontaktu. W ten sposób można łatwo zintegrować z zespołem nowo zatrudnionych pracowników.

Bardziej zaawansowaną formą integracji jest tzw. teambuilding, czyli tworzenie zespołu. Impreza firmowa jest świetną okazją do takich działań. A przeprowadzić je można poprzez zorganizowanie dla pracowników zadań lub gier terenowych, wymagających od nich podziału ról, współpracy, wzajemnego odkrywania swoich mocnych i słabych stron.

Imprezy firmowe pozwalają także kierownikom i liderom lepiej poznać swój zespół i często odkryć nieoczywiste, nieujawnione wcześniej zdolności polegających im osób. Wiele mówi się wśród pracowników, że przy takich okazjach obserwowane są potknięcia, zachowania nierozważne czy wypowiadane opinie. Jednak drugą stroną medalu jest, że dobrze zorganizowany wyjazd firmowy pozwala także pokazać się z tej lepszej strony.

 

Może to być po raz pierwszy okazja do pochwalenia się swoim interesującym hobby lub pozazawodowym doświadczeniem. A także lider może rozpoznać ujawnione np. w czasie wspólnego aktywnego wypoczynku zdolności i cechy charakteru, które mogą się przydać na dalszej ścieżce kariery.

Cichy i spokojny dotąd pracownik może mieć fenomenalną zdolność uważne słuchania i rozumienia mocnych stron innych, a największy luzak i błazen – duszę społecznika i umiejętności, którymi dotąd tak naprawdę się nie pochwalił. Warto więc mieć oczy i uszy otwarte. A przede wszystkim – stworzyć warunki, w których pracownicy będą mieli okazję pokazać, czego o nich nie wiemy, a co wiedzieć warto.