Empowerment to nowatorski model zarządzania, który posiada tylu samo zwolenników, co przeciwników. Nic dziwnego - z pewnością empowerment nie jest dla każdego. Jest to styl zarządzania, który wymusza na pracownikach kreatywność, decyzyjność i odpowiedzialność.
Najprościej mówiąc w firmie, które realizuje proces zarządzania poprzez wykorzystanie empowermentu, pracownicy myślą samodzielnie, podejmują decyzje i wpływają na cały rozwój firmy.
W organizacji, która bazuje na empowerment, nie ma typowej hierarchii. W tradycyjnych przedsiębiorstwach istnieje jasna i stała koncepcja szczebli drabiny - istnieją piony, w których kolejne szczeble oznaczają wyższe stanowiska władzy i zwierzchnictwo nad niżej postawionymi menedżerami.
Empowerment zaś ogranicza hierarchię do minimum: traktuje się każdego pracownika jako jednostkę równą innym.
Czy to się sprawdza? Wbrew początkowym czarnym wizjom wielu teoretyków - empowerment działa, ma się dobrze i prawdopodobnie będzie stawał się coraz bardziej popularny. Wynika to z rozwoju przedsiębiorstw: coraz większe filie zmuszają menedżerów do zarządzania większą liczbą ludzi.
Przedsiębiorcy coraz chętniej zatrudniają więc samodzielnych pracowników, którzy chcą wraz z nimi rozwijać przedsiębiorstwo.
Z pewnością również nie każdy pracownik sprawdzi się w firmie, która stosuje taki system zarządzania. Wiąże się on z bardzo dużą jednostkową odpowiedzialnością i samodyscypliną. Pracownik nie wykonuje poszczególnych poleceń pracodawcy, a jego całościowe działanie mają przynosić korzyści w firmie.
Taka osoba musi posiadać odpowiednie predyspozycje i osobowość, ale również posiadać wiedzę i doświadczenie, które umożliwia jej uczestnictwo w kierowaniu firmy.
Bo tym właśnie jest empowerment - podzieleniem władzy na części, z których każda przypada pracownikowi. To właśnie jego wkład w dobro i rozwój przedsiębiorstwa jest najważniejszy i stanowi podstawę funkcjonowania firmy, która zdecydowała się wprowadzić zasady empowermentu do swojego systemu zarządzania.