Szkolenie administrator bezpieczeństwa informacji

RODO, którym wszyscy straszyli weszło w życie. Świat się nie zawalił, firmy jak pracowały, tak pracują, ankieterzy wciąż dzwonią, reklamy wyskakują, a ty przedzierasz się przez mrowie maili z obowiązkowymi informacjami po wprowadzeniu nowych regulacji. Na dobrą sprawę możesz nawet nie do końca zdawać sobie sprawy co te nowe przepisy zmieniły w życiu Twojej firmy.

Coś mogło obić Ci się o uszy, np. obowiązek powołania Inspektora Danych osobowych, konieczność wyrażania zgody w przypadku przekazywaniu danych osobowych stronom trzecim, czy to, że osoba fizyczna będzie miała prawo do zostania zapomnianą. Być może wcześniej, jako Administrator Danych Osobowych (chociażby swoich pracowników) powołałeś Administratora Bezpieczeństwa Informacji, by to on tworzył procedury i sprawdzał, czy są one przestrzegane i w razie czego reagował z wyprzedzeniem.

A teraz zastanawiasz się co dalej zrobić, jak się zabezpieczyć przed możliwymi drakońskimi (nawet wielomilionowymi) karami, jeżeli okaże się, że jednak Twoja firma nie przystosowała się do regulacji RODO. Możesz próbować przeszukiwać fora internetowe czy zagłębić się w zapisy rozporządzenia, prawdopodobnie jednak najodpowiedniejsze będzie tematyczne szkolenie. Administrator Bezpieczeństwa Informacji, którego powołałeś, jako osoba bezpośrednio zainteresowana tematem będzie prawdopodobnie w stanie pomóc Ci w znalezieniu tego najbardziej odpowiedniego i rzetelnego.

Oczywiste jest bowiem, że przy tak dużym zapotrzebowaniu na informacje dotyczące nowego prawa wiele instytucji niekoniecznie znających się na sprawie, czy wręcz niekompetentnych chce coś ugrać dla siebie, a najprostszym w tym przypadku sposobem jest organizacja szkoleń, które cieszą się ogromną popularnością. Być może stracone na takim szkoleniu pieniądze nie będą bardzo obciążały budżetu Twojej firmy, jednak czasu zmarnowanego nie da się odzyskać.

Co gorsze, może się okazać, że treści przekazywane na takim szkoleniu nijak będą miały się do nowych przepisów, wprowadzą Cię więc w błąd i narażą na kary, których przecież chciałeś uniknąć.