Jak być dobrym szefem
Przechadzając się po bibliotekach, księgarniach i sklepach z książkami, natrafimy na rozmaite pozycje książkowe dotyczące prowadzenia teamu i zarządzania zespołem. Jednak należy wziąć pewien fakt na poprawkę: jak być dobrym szefem poradnik będzie aktualny najwyżej pół roku od jego wydania, bowiem standardy skutecznego kierownictwa ewoluują i zmieniają się praktycznie z miesiąca na miesiąc. Szkolenia z zarządzania oraz szkolenia dla szefów cieszą się coraz większa popularnością - nic w tym dziwnego, bowiem trzeba poświęcić wiele czasu i uwagi, by efektywnie wykorzystać potencjał zarówno swój, jak i swoich podwładnych. Warto również znać kilka podstawowych zasad tego, jak powinien postępować szef w relacji z zespołem.
- Po tym poznasz szefa, że go nie poznasz.
Chociaż ta wskazówka brzmi dość enigmatycznie, zawiera w sobie ogromną mądrość i sekret tego, jak budować autorytet w zespole. Szef-tyran i dyktator to zdecydowanie osoba, z którą nie chcemy postępować, a prawda jest też taka, że szacunek oparty na strachu nigdy nie będzie pełnowartościowym szacunkiem. Dobry szef to taka osoba, która wykonuje zadania ze swoimi podwładnymi - od prostych, fizycznych prac jak pomoc przy rozpakowywaniu zamówionego towaru czy przyniesienie nowej ryzy papieru, poprzez skomplikowane i długoterminowe projekty. Zamiast unosić się i wywyższać swoją pozycją, szef "wtapia się w tłum" i zajmuje codziennymi obowiązkami i życiem przedsiębiorstwa. Takie podejście sprawia, że pracownicy czują się integralną i istotną częścią zespołu, a jednocześnie że w każdej sytuacji - zarówno banalnej, jak i zagmatwanej - mogą polegać na swoim przełożonym. - Szef nie używa mowy negatywnej i nie krytykuje bezpodstawnie.
Każdemu pracownikowi zależy na tym, by jak najlepiej wykonał powierzone mu zadanie, ponieważ angażuje swój czas i swoje pokłady energii w realizowany projekt. Jednak gdy w zamian za swój trud i wysiłek usłyszy "mogłeś się bardziej postarać" albo "to się nie nadaje", skutecznie traci on motywację i chęć do działania, co prędzej czy później odczuje cały zespół. Zamiast mówić "zrobiłeś to źle, popraw to", spróbujmy najpierw wskazać naszemu podwładnemu dobre strony - tak, by poczuł się doceniony i wiedział, że dostrzegamy mocne strony wykonanej przez niej pracy. O ileż lepiej zabrzmi "bardzo podoba mi się Twoje wystąpienie, było pełne interesujących treści, jednak czasami nie byłem w stanie usłyszeć tego, co mówiłeś", niż zwykłe "następnym razem mów głośniej, bo nic nie słychać". Tak więc starajmy się zawsze podawać powód naszego niepełnego zadowolenia, a samą krytykę wyrazić w sposób delikatny. - Działaj jak drużyna - nie przypisuj zwycięstw sobie i nie obarczaj innych za porażki.
Zarządzanie projektami w organizacji jest bardzo podobne do trenowania drużyny piłkarskiej. Żadna futbolowa potęga nie jest w stanie pokonać nawet najsłabiej dysponowanego rywala, jeśli piłkarze robią swoje, a trener robi swoje. Nigdy też trener piłkarski nie powie na konferencji prasowej "cieszę się ze zwycięstwa, w końcu to moje treningi uczyniły piłkarzy najlepszymi", podobnie jak nie powinniśmy usłyszeć "przegraliśmy przez naszego bramkarza, grał tak beznadziejnie że nawet najprostszego strzału nie potrafił obronić". Podobne zasady powinien wdrożyć swoim pracownikom - zwyciężamy jako zespół i przegrywamy jako zespół. Żaden szef, któremu zależy na sprawnym i skutecznym zarządzaniu zespołem nie powinien obarczać winą swoich podwładnych, a tym bardziej nie może szukać "kozła ofiarnego". Tak samo deprymujące może być "spijanie śmietanki" ze słodkiego smaku zwycięstwa zespołu.
Te trzy kroki powinny być punktem zwrotnym w skutecznym zarządzaniu każdym zespołem pracowników. Każdego dnia po pracy powinniśmy sami się zastanowić, czy na pewno stosowaliśmy się do powyższych punktów? Jeśli tak - trzymajmy ten poziom, nawet jeżeli teraz nie widać efektów, to w ciągu najbliższych kilku tygodni powinniśmy zauważyć zmianę na lepsze. Jeśli nie - starajmy się jak najszybciej wyeliminować nasze pomyłki i rozważyć szkolenia dla szefów.