Cztery reguły perswazji i wywierania wpływu

 

Z psychomanipulacją mamy do czynienia na co dzień: choć słowo to nacechowane jest bardzo negatywnie, każdy z nas stosuje pewne metody i techniki manipulacji (świadomie lub nie) oraz sam pada ofiarą innych tricków. Cztery reguły perswazji i wywierania wpływu wydają się oczywiste – jednak w rzeczywistości często nie zdajemy sobie sprawę, jak duży wpływ pewnie zjawiska i postawy mogą wywierać na innych.

1. Zasada wzajemności. To zasada, którą stosujemy na co dzień: w końcu jeśli ktoś nas obdaruje prezentem, czujemy się zobowiązani by przy następnej okazji odwdzięczyć się podarunkiem za podobną cenę. Podobnie jest z przysługami, które ktoś dla nas wypełnił. Zasada ta także ma swoje odniesienie w relacjach producent – konsument. Często decydując się na zakup produktu wybieramy marki, które wcześniej oferowały nam gratisowe produkty, gadżety czy degustacje.

2. Zasada estetyki. To zasada, którą można odnieść przede wszystkim do relacji damsko-męskich. Gdy ktoś jest dla nas atrakcyjny, chętniej wykonujemy jego prośby. Zasada ta sprawdza się również w odniesieniu do wyborów konsumentów: schludne, estetyczne opakowania produktów, piękne gwiazdy występujące w reklamach marki czy dodawanie elementów kojarzących się z elegancją i bogactwem to tylko z niektórych tricków producentów, którzy wpływają na nasze wybory.

3. Zasada autorytetu. Ktoś, kogo cenimy z różnych względów, z pewnością ma większy wpływ na nasze wybory. Widząc, że lekarz poleca jakiś lek, jesteśmy skłonni go wybrać w trakcie przeziębienia. Podobnie jest ze wszystkimi innymi specjalistami, ekspertami i autorytetami.

4. Zasada niedostępności. Nie bez powodu rynek dóbr luksusowych, które często od popularnych produktów odróżnia jedynie nazwa, wciąż się rozwija. Cenimy to co rzadkie wychodząc z założenia, że z pewnością jest to lepsze.

Zasad, którymi moglibyśmy kierować się na co dzień – w którym na co dzień podlegamy – jest znacznie więcej. Czy jest sens się przed nimi bronić? Z pewnością warto o nich wiedzieć tak, by móc jak najczęściej wyłapywać psychomanipulacyjne sztuczki, jednak prawdopodobnie nigdy nie będziemy na nie odporni całkowicie.